Życie po śmierci

Guitarman

Jak uważacie, co dzieje się z nami po śmierci? Czy jest w ogóle jakieś "później'? Reinkarnacja, niebo, czyściec, piekło, życie od początku, pustka, czy może jeszcze coś innego? Wiem, że trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, bo i tak nikt z nas nie zna na nie odpowiedzi, ale ciekawi mnie, jak różni ludzie podchodzą do tej kwestii. Według mnie po śmierci dzieje się z nami to, w co wierzyliśmy, że się stanie. Jak ktoś wierzył w reinkarnację, to się odrodzi, jak ktoś wierzył, że pójdzie do czyśca, potem do nieba, to też się tak stanie itd. Jednak tak obiektywanie patrząc to najbardziej prawdopodobna i sprawiedliwa byłaby reinkarnacja.

Dave

ja myśle i wierze , że po smierci jest nowe lepsze życie (no stress)Zadnych zmartwień , bólu , cierpienia poprostu raj...

Princess Eva

Dave

Już nie wierzysz??

Princess Eva

Ja już w nic nie wierze

Dave

ojj dlaczego ???

Princess Eva

Bo wszyscy faceci to wredne świnie seksistowskie. Tyle że to chyba nie na temat

Guitarman

A ja wierzę, że Polska wyjdzie teraz z grupy Wide grin

B4ndit

Odnosnie tematu mysle ze po smierci dobrych ludzi czeka raj , a zlych czysciec lub pieklo. Nikt nie zna odp. na takie pytanie, nawet nie wiadomo czy po smierci coskolwiek sie dzieje, lecz my musimy w to wierzyc. Moze tak byc ze po prostu umieramy i znikamy na zawsze... A moze tak byc ze umieramy i czeka nas duzo lepsze zycie niz tu na ziemi...

andrzej

po śmierci nie ma nic... tak sądzę

Princess Eva

I wątpię żeby można to było wytłumaczyć naukowo

edzik

Hmmm... no temat rzeka w sumie. kazdy mysli inaczej. Ile razy bym sie nie zastanawiala to nie potrafie nic wymyslec madrego. Chyba najrealnijsze jest to ze wracamy po smierci na ziemie w innej postaci.

Dave

Też tak myślę, po prostu wracamy na ziemię, normalnie po niej chodzimy z tym. że ""ziemienie"" nas nie dostrzegają i oczywiście nie widzą... Przynajmniej ja tak myśle Cool

arson.

ja sądzę, że znowu się rodzimy jako ktoś inny albo jakieś zwierze czy roślina rzodkiewka np...... Wink (1)

Honda

Wiem, że odgrzebuję stary temat, ale jest bardzo ciekawy, bo ostatnio się trochę nad tym zastanawiałam.

Nie wydaje się Wam czasem, że jak jesteście w jakimś miejscu pierwszy raz to myślicie - przecież ja już tutaj byłem/am. Mi zdarza się to bardzo często i nie dlatego, że to miejsce kojarzy mi się z jakimś podobnym, tylko być może dlatego, że kiedyś, w poprzednim życiu, o którym istnieniu nie wiem, już tam byłam.

Na religii mówią, że po śmierci dusza staje przed sądem bożym idzie do nieba, czyśćca lub piekła. Nie wiem, wierze w Boga, ale taka opcja wydaje mi się trochę nieprawdopodobna.

Ale wierzę też w taką opcję, że po śmierci będziemy chodzić wśród ludzi, ale będziemy dla nich niewidoczni. To dla mnie też jest trochę prawdopodobne, czasem czuję koło siebie obecność kogoś zmarłego. Albo mam wrażenie, że cały czas ktoś mnie obserwuje...

Princess Eva